Można powiedzieć, że jest dobrze.
Uleczyłam swój wewnętrzny ból i jestem już w stanie normalnie funkcjonować.
Przez ten czas siedziałam w domu, próbowałam podciągać oceny, leczyłam swoją duszę, głodziłam się, oglądałam seriale, czytałam książki, jadłam na potęgę. W skrócie, działo sie, mnóstwo rzeczy.
Czytałam także opowiadania, aby wspomóc się jakoś. Niestety z marnym skutkiem. Jest jeszcze gorzej niż było. W mojej głowie siedzi teraz tylko Peter Evans z American Horror Story i nie chce on jej opuścić.
Czuję, że mogę znowu zacząć pisać. Jednak jest jedna, ale jakże trudna do przeskoczenie przeszkoda. Mianowicie, brak weny. Całkowicie nie wiem o czym mam dalej pisać. Coraz częściej zaczynam myśleć, że wzięłam dla siebie za ciężki temat opowiadania. Bójki, gangi, narkotyki, alkohol? Nie mam z tym nic do czynienia. Pewnie dlatego też nie mam weny. Uważam też, że wklejenie do rozdziału sceny +18 będzie dla mnie zbyt trudne i nie podołam temu. Zwyczajnie nie napiszę takiego czegoś.
Zaczynam się zastanawiać nad założeniem nowego bloga o nieco lżejszym temacie. Ale kurde. Nie chcę TEGO zostawić i nie chcę zostawiać WAS.
To wszystko jest takie ciężkie. Kurwa...
Dasz radę... Wierzymy w cb <3 Powodzenia w dalszym pisaniu...^.^
OdpowiedzUsuńNie dam. Nie mam pomysłu. Straciłam zainteresowanie tym i innymi opowiadaniami o tej tematyce.
UsuńJJ dobrze gada. Pisz pisz. Czekamy na resztę przygód twoich bohaterów xd
OdpowiedzUsuńŁatwo wam mówić kiedy wy nie piszecie i nie siedzicie całymi dniami, rozmyślając nad dalszą częścią, którą nie chce przyjść do głowy. Moje upodobanie co do opowiadań się zmieniły i nie chce pisać czegoś co mi nie odpowiada. Teraz zaczęłabym pisać coś o czarach, czarownicach i sabacie. Kocham ten klimat.
OdpowiedzUsuń